Siemaa. :D Nockę w szkole wspominam miło i wesoło. Opowiedzieć Wam plan uczuć i godzin z nimi związanych? :D
1.( godz. 18, przychodzi policjant i nam tłumaczy o bezpieczeństwie -.-) ,,Oooo matko, przyszedł jakiś facet i teraz nam będzie tłumaczył coś...Nie no, nie wyrobie!''
2.(godz.ok. 21, oglądamy pierwszy film) ,,Alee super, pierwszy film! Reszta minie jak z płatka. Nie zasnę WCALE!''
3.(godz. ok. 2 nad ranem, Królewna Śnieżka i Łowca) ,,Nie no, wcale nie jestem zmęczona, nie będę spać do tej 8:30!''
4.(godz. 3:30, połowa Hobbita) ,,ZzZzZzZzZzZzZz....:D''
Noo, tak mi minęła noc na materacu w dwóch kocach. :D Potem musiałam w domu odsypiać cały dzień. :D
Tralala, mydełko faaa. :3
Coś mi odwala. :3
Dobra, trza wziąść się za coś porzytecznego i zrobić coś kreatywnego. Tylko co? Jak zwykle info wezmę z dawnych książek. Jak. Zwykle. :)
Trza paczać na zaznaczone teksty, może coś się znajdzie. Czekajcie, jak coś znajdę to zaraz dokończę posta.
No i znalazłam coś- jak też przewidywałam.
,,
-Będziemy konstruować domek na drzewie i stawiać małpi gaj w ogródku jakiejś pary nadętych bubków- wyjaśnił ojciec, nabierając na talerz pełną łyżkę suszonych grzybów.- Prawdopodobnie więc przyniosę ci sporo trocin.
-Idealnie!- uśmiechnęła się do siebie Klaudia. Od razu znalazła dla nich zastosowanie:(...)''
Tego ,,zastosowania'' naszej Klaudii nie powiem, bowiem niektórzy mogliby to ściągnąć z mojego bloga, zrobić ten pomysł przedemną i wstawić na swojego bloga. No ale pomyślcie, co można zrobić z trocin? ;3
Albo... Zajrzę też do innej książki. ;3
,,
Na Weronikę działał jednak lepiej miód niż ocet, więc Monika starała się być tak słodka, jak tylko umiała.
-Wiedziałam, że tu jesteś, bo poczułam woń twoich perfum. Słyszałam, że dziewczyny, które mają swój własny, charakterystyczny zapach, są bardziej ambitne niż inne.
Weronika włączyła suszarkę po raz trzeci.
Bądź słodka jak miód...słodka jak miód...słodka jak miód.
-Twoje przyjaciółki bardzo za tobą tęsknią- skłamała Monika.
W końcu Weronika spojrzała na nią.
-Rozumiem, że zdążyłaś je już tak dobrze poznać?- warknęła w odpowiedzi, przeszywając dziewczynę morderczym spojrzeniem- O czym ty w ogóle mówisz?! Te wiedźmy ciebie też dopadły?!
-C-co?!- krzyknęła zbita z tropu Monika. Szukała w błękitnych oczach dziewczyny jakiejkolwiek podpowiedzi- mrugnięcia, łzy, najdrobniejszego znaku. Bezowocnie. Spojrzenie Weroniki było harde i zimne.''
No cóż, może w tym drugim NIE ZAUWAŻYLIŚCIE nic kreatywnego, pomysłowego, ale ja tak. ;3
Może poszukam więcej...?
No dobra, nic nie znalazłam. :D
Komentujcie! :*